Z doświadczenia i obserwacji wiem, że większość małych i średnich firm nie ma dyrektora finansowego. Nie ma zresztą w tym niczego szczególnego, bo do pewnego momentu własny dział księgowy lub umiejętności właściciela wystarczają do tego by na koniec dnia „gotówka się zgadzała”. Jednak jednocześnie prawie wszystkie firmy, które nie zatrudniają CFO cierpią na brak kompetencji w zakresie strategicznego zarządzania finansami.
Pracuję zatem z firmami, które nie potrzebują etatowego dyrektora finansowego na co dzień, ale chcą nabyć umiejętność zarządzania finansami, planowania i raportowania. Tutaj każda formuła jest akceptowalna.
Pracowałem nad projektami, gdzie przez kilka miesięcy byłem zaangażowany praktycznie full-time, jak i przy tak małych, gdzie moje zaangażowanie to 2h na koniec miesiąca podczas których omawialiśmy sytuację i plany.